Zapewnia fantastyczne wydłużenie i pogrubienie rzęs, długotrwały efekt bez rozmazywania, wygodnie się aplikuje. Można ją porównywać z najlepszymi mascarami klasy premium.
Dla Polek tusz i podkład to dwa podstawowe kosmetyki do makijażu. Potwierdzają to także dane z badań europejskich: 90% ankietowanych Polek ma w swojej kosmetyczce mascarę, a 74% - podkład (badanie serwisu Picodi). Podobnie wynika też choćby z raportu BioStat: 83,4% kobiet za najważniejszy kosmetyk w swoim codziennym makijażu uważa tusz do rzęs. Badanie GfK (2016) wskazywało też jasno, że mascara jest najważniejszym kosmetykiem makijażowym Polek – bez względu na ich wiek i motywację do makeupu – tu aż 98% ankietowanych wskazywało, że używa jej regularnie. Polki chętnie o tuszach rozmawiają, wymieniając opinie w social mediach i na popularnych serwisach urodowych. Poszukiwania ideału trwają, my w tegorocznej edycji LCA znaleźliśmy nasz – i naprawdę szczerze go rekomendujemy!
Precyzja, która zachwycaAA Star Secrets Precision robi piękną oprawę oka. Do tego jest to mascara superbezpieczna dla oczu i dokładnie przebadana dermatologicznie. To tusz, który idealnie rozdziela rzęsy na całej długości i podkreśla je w gwiazdorskim stylu. Silikonowa, precyzyjna szczoteczka zapewnia wymarzony efekt starannie wydłużonych i pogrubionych rzęs. Jej wyjątkowa elastyczność sprawia, że każda rzęsa jest pokryta bogatą formułą tuszu, co gwarantuje nieskazitelny efekt makijażu - bez osypywania i grudek.
Nałożenie jednej warstwy zapewnia naturalny efekt choć rzęsy są już widocznie zaakcentowane. Nałożenie dwóch warstw jest optymalne, by uzyskać efekt WOW, ale bez ryzyka przedobrzenia. Jeśli ktoś nie przepada za szczoteczkami silikonowymi, tu będzie raczej pozytywnie zaskoczony – szczoteczka jest tak wyprofilowana, że nawet zwolenniczki klasycznych szczoteczek z włosia nie miały problemu, by się do niej przekonać.
Kosmetyk należy do linii Star Secrets współtworzonej i promowanej przez ambasadorkę marki AA Wings of Color Magdę Pieczonkę. Dla wielu konsumentek to gwarancja, że znana makeup artist nie mogłaby się podpisać pod kosmetykiem, który nie spełniałby jej wysokich oczekiwań.
