W akwizycjach na polskim rynku kosmetycznym lider jest jeden: Bielenda Kosmetyki Naturalne
W akwizycjach na polskim rynku kosmetycznym lider jest jeden: Bielenda Kosmetyki Naturalne

Na polskim rynku kosmetycznym niekwestionowanym liderem – wręcz gwiazdą – akwizycji i fuzji jest od kilku lat firma Bielenda Kosmetyki Naturalne. Portfolio należących do niej marek jest w tym momencie imponujące, a każdy kolejny zakup staje się głośnym wydarzeniem w świecie biznesu.

Są dwie strategie. Rozwój organiczny. Wymaga czasu i zawsze ma pewien limitowany pułap możliwości. Druga to rozwój przez akwizycje. Efekt zdobywania udziałów rynkowych jest zdecydowanie szybszy, daje markom efekt synergii, ale na pewno wymaga znaczących nakładów finansowych. Bielenda, wspomagana od 2020 roku kapitałowo przez fundusz Innova Capital, od lat podąża tą drugą ścieżką ścieżką – oczywiście nie zaniedbując rozwoju organicznego.

Od firmy rodzinnej do dużego biznesu kosmetycznego

Historia Bielendy na starcie podobna jest do wielu innych polskich biznesów kosmetycznych tworzonych na przełomie lat 80/90-tych poprzedniego wieku. Firmę założyła w Krakowie w 1990 roku Barbara Bielenda – charyzmatyczna osoba, która w sektorze kosmetycznym miała wysoką specjalizację i wieloletnie doświadczenie. Razem z mężem i synami krok po kroku rozwijali stworzoną przez siebie markę. Każde z nich zostawiło w firmie kawał serca, pasji, wytrwałości. Dzięki ich ciężkiej pracy marka zdobywała sukcesywnie sympatię konsumentek i dawała sobie radę w niełatwym starciu z koncernami, które wchodziły na polski rynek, kiedy ten otworzył się po 1989 roku. Polacy byli wtedy mocno zapatrzeni w zagraniczne nowości, do tej pory niedostępne, nic zatem dziwnego, że w tamtym czasie wydawały się bardziej kuszące. Polscy producenci musieli mocno zawalczyć o to, by ich rodzime firmy obroniły się rynkowo i polskie marki na nowo zdobyły serca konsumentów. I to jest wspólny sukces największych polskich firm kosmetycznych! Ich liderzy szybko zrozumieli, jak ważny jest marketing, nowoczesna dystrybucja, inwestycje w badania i rozwój, by nie dać się zepchnąć do narożnika. Ostatecznie wysoka jakość produktów, kreatywność w ich tworzeniu i odpowiadanie na realne potrzeby klientów, zaowocowały przekonaniem konsumentów, że polskie kosmetyki są po prostu bardzo dobre. To dzięki temu polski rynek kosmetyczny jest tak wyjątkowy – z wysokim udziałem marek lokalnych.

W firmie wyraźne przyspieszenie nastąpiło w latach dwutysięcznych. Stery zarządzania przejął po mamie Marek Bielenda i wspólnie ze swoim bratem Jackiem zaczęli jeszcze mocniej rozwijać biznes. Zatrudniali najlepszych rynkowych fachowców: w laboratorium, marketingu, sprzedaży. Byli liderami, do których zespół miał pełne zaufanie. Ich wizje były ambitne, nigdy nie grali na przeczekanie, zawsze wykorzystywali perspektywiczne sytuacje biznesowe i postawili na działania M&A mocniej niż jakikolwiek inny konkurent. Od 2020 roku nawiązali strategiczny sojusz z funduszem Innova Capital, co miało dodatkowe bezpośrednie przełożenie na mocne inwestycje w przejęcia.

Obecnie do Grupy Bielenda należą takie marki jak: Bielenda (stworzona przez firmę w 1990 r.), Bielenda Professional (stworzona przez firmę w 2004 r.), Bielenda Professional Supremelab (stworzona przez firmę w 2017 r.), BodyBoom (przejęta w 2019 r.), FaceBoom i BabyBoom (stworzone przez firmę w 2020 r.), Soraya i Dermika (przejęte w 2020 r.), SheHand, SheFootManFoot (przejęte w 2021 r.), SheCare (stworzona przez firmę w 2022 r.), SkinArté (stworzona przez firmę w 2023 r.), Tołpa i ON (przejęte w 2023 r.) oraz Miya Cosmetics (przejęta w 2024 roku).

Bielenda – pozycja czempiona dzieki przejęciom

Grupa Bielenda wspólnie z Innova Capital od kilku lat konsekwentnie realizuje cel zbudowania lidera polskiego rynku kosmetycznego oraz znaczącego gracza na globalnym rynku beauty. Właśnie temu służy systematyczne rozszerzanie portfolio o kolejne marki, co prowadzi do dynamicznego wzrostu jej udziałów rynkowych, przede wszystkim – w kluczowym dla tej branży – segmencie kosmetyków do pielęgnacji twarzy.

- Kolejne przejęcie, a tym samym wzmocnienie Grupy Bielenda jest wyrazem naszego konsekwentnego, przemyślanego rozwoju. Realizowane przez nas transakcje są możliwe dzięki posiadanemu przez nas w tym zakresie know-how, które w połączeniu z doświadczeniem i energią całego zespołu pracowników oraz współpracowników firmy, jest kluczowe dla dalszego rozwoju. Naszym wspólnym celem i ambicją jest umocnienie pozycji na rynku wewnętrznym oraz odważne konkurowanie na rynkach globalnych. Aby sprostać wyzwaniom, które się z tym wiążą, musimy stawiać na nieustanny wzrost i budowanie przewagi, którą zapewnia innowacyjność oraz różnorodność produktów, nowoczesne zaplecza laboratoryjne czy zdolności produkcyjne i logistyczne – mówił Marek Bielenda, prezes zarządu Bielenda Kosmetyki Naturalne po transakcji związanej z zakupem marki Miya Cosmetics.

Każda kolejna akwizycja prowadziła do wzmacniania pozycji firmy. Doskonale czując i znając rynkowe trendy, firma rozwija każdy ze swoich brandów. Kieruje go do określonej grupy odbiorców. Mądrze pozycjonuje. Jej kosmetyki zdobywają nagrody w prestiżowych konkursach, ale co ważniejsze, cieszą się wysoką popularnością wśród konsumentów - a to przecież ostatecznie przesądza o rosnącej sprzedaży i rosnących rynkowych udziałach firmy. Obrany kurs okazał się właściwym!

OPINIA JURY:
W tej kategorii zwycięzca mógł być tylko jeden. Bez najmniejszych wątpliwości Grupa Bielenda mistrzowsko rozgrywa branżowe szachy przejęć i fuzji. Świetnie dobiera marki, które uzupełniają się wzajemnie w portfolio i zwiększają skalę rynkowej ekspansji. Tylko silne marki i silne grupy kapitałowe są w stanie umacniać się na niezwykle konkurencyjnym rynku. Tylko znacząca skala biznesu pozwala realnie myśleć o ekspansji zagranicznej. W branżowych kuluarach coraz częściej nie mówi się: „czy Bielenda jeszcze kogoś przejmie?”, ale raczej „kogo i kiedy?”. Bielenda wyznacza na polskim rynku nowy trend. Buduje kosmetyczne imperium. Każde przejęcie jest niezwykle drobiazgowo analizowane, by miało biznesowy sens i jak do tej pory wszystko się sprawdza. Pod jej parasolem przejmowane marki zyskują wiatr w żagle. Rynkowe doświadczenie zarządu firmy, wsparcie dużego funduszu oraz szerokie kompetencje obu stron, pozwalają imponująco rozwijać się na wymagającym rynku kosmetycznym i przesądzają o sukcesie firmy. Pozostaje tylko pogratulować odwagi, klarownej wizji i ambicji w sięganiu po więcej.

 

Materiał powstał we współpracy z laureatem konkursu Love Cosmetics Awards - firmą Bielenda Kosmetyki Naturalne.
# KONKURS
 reklama