Maria Kowalczyk vel. Nostressbeauty: superjakość odnaleziona w kilku markach Made in Poland
Maria Kowalczyk vel. Nostressbeauty: superjakość odnaleziona w kilku markach Made in Poland

Tegoroczna edycja zaskoczyła mnie ilością i różnorodnością kosmetyków. Bardzo silną reprezentację miała pielęgnacja włosów.

Doceniam w tej grupie produktów genialną linią nawilżającą Yope oraz cały set Resibo – piękne opakowania, świetne rezultaty na włosach.

Pokochałam polskie perfumy Bohoboco (zwłaszcza Eucalyptus Patchouli) i Blessimo Bless Me Cosmetics. Jestem szczęśliwa, że wreszcie polskie marki tworzą zapachy nie odstające od wyjątkowych niszowych kompozycji znanych ze światowych perfumerii. Kolorowe eyelinery Play Inn Inglot należą do mojej makijażowej czołówki i uważam je za genialny kosmetyk pod kątem jakości i nasycenia kolorem. Podobnie jak palety cieni Affect Polska – super jakość, pigmenty, trwałość i piękne kolory. Od kilku sezonów jestem uzależniona od bazy rozświetlającej do twarzy Dr Irena Eris – jej szampański odcień nie ma konkurencji wśród rozświetlaczy. Hitem wśród maskar okazała się Star Secrets Wings of Color Kosmetyki AA, która rozdziela, podkreśla, wydłuża i optycznie zagęszcza rzęsy. Nie mogę się rozstać z czekoladowym błyszczykiem Felicea. Jestem zachwycona całą linią do pielęgnacji ciała z mango Starej Mydlarni. Przyjemność kąpieli, gładka skóra i obłędny zapach zarówno w łazience, jak i na ciele. W pielęgnacji twarzy u mnie od lat króluje "apteka" ze względu na choroby skórne, stąd znacznie mniej zachwytów pielęgnacją twarzy. Geniuszem i najlepszym produktem SOS z gamy konkursowej jest serum Cleanance Avène – redukuje zmiany trądzikowe, wycisza i wygładza. Zauważyłam (nie ja jedna), że w tym roku królem wśród składników aktywnych był retinol, ale... to miała być szybka i krótka impresja na temat konkursu, a temat składników to temat rzeka.

Jak co roku cieszę się, że mogłam być jego częścią. I jak co roku nie obyło się bez rozczarowań, w tym potwornego uczulenia. Natomiast to nie jest ta okazja, żeby opisywać to wydarzenie ze szczegółami. Jestem zdania, że nie wszystko jest dla wszystkich i natura dość często nie współgra z moją skórą – nauczka na przyszłość. 

Rozmawialiśmy już o tym w naszym jurorskim gronie, że musimy chyba wydłużyć czas testów - przy tej ilości zgłoszeń staje się to raczej nieodzowne. Ale to już temat i organizacyjne wyzwanie na edycję Love Cosmetics Awards 2024!

Maria Kowalczyk, dziennikarka urodowa, blogerka, twórczyni bloga Nostressbeauty i współautorka magazynu internetowego Kilka Kobiet.
# JURY
 reklama